Banki reagują na interchange

Nie trzeba było długo czekać na zmiany związane z podwyższeniem opłaty za transakcje bezgotówkowe, czyli interchange. Banki podwyższają ceny i, jak przekonują specjaliści, nic nie wskazuje na to, by przestały.

Sejmowa komisja finansowa ustaliła wysokość prowizji od obsługi transakcji bez użycia gotówki na poziomie połowy procenta, czyli o cały procent niżej, niż dotychczas. Opłaty te są pobierane na rzecz firm umożliwiających te operacje, czyli w Polsce Visa i MasterCard. W związku z tak znacznym spadkiem dochodów z tego źródła, banki już windują ceny za swoje usługi.

Podwyżki już objęły banki BGŻ, PKO BP, CitiHandlowy i Alior. Drożeją tam karty debetowe (PKO), darmowe konta zamieniają się na takie, za które trzeba płacić (Citi), a te już płatne – drożeją (BGŻ). Przeobrażeniu uległy też promocje banków, w szczególności zwrot części kwoty dokonanych zakupów, tak zwany cashback. Te dotknęły już programy punktowe w BZ WBK, Millennium, czy Raiffaisen Polbank. Nieunikniony wydaje się wzrost kosztów kolejnych usług: tych już bardzo drogich, jak wymiana walutoraz tych, których często nie zauważamy, jak opłata za używanie karty. Instytucje obawiają się gwałtownego spadku dochodów po obniżeniu interchange. Dochód od opłacających tę kwotę sklepów dzielą z operatorami transakcji.

Drugą stroną medalu jest związane z obniżką zwiększenie częstotliwości płacenia kartą i wzrost ilości terminali płatniczych. Dotąd niektóre sklepy akceptowały płatności bezgotówkowe po przekroczeniu pewnej kwoty (bezprawnie, należy dodać), lub – w przypadku mniejszych – w ogóle nie chciały u siebie terminali. Gdy bezgotówkowe transakcje będą znacznie częstsze, banki powinny “odbić” sobie pomniejsze zysków z interchange, ale analitycy nie spodziewają się odwrotu od polityki podwyżek wcześniej, niż za dwa lata.

Półprocentowe interchange wejdzie w życie z początkiem przyszłego roku. Do tego czasu banki mają czas, by znaleźć równowagę między pozyskiwaniem klienta, a zarabianiem. Wszak konkurencja nie śpi, a ciągłe podwyżki nie są najlepszą taktyką na utrzymanie przy sobie konsumenta. Jednak prognozy nie mogą być zbyt optymistyczne. Stawka interchange, która będzie obowiązywać od stycznia ledwie zdejmie nas z najwyższego miejsca zestawienia najdroższych bezgotówkowych operacji w Unii Europejskiej. Później planowane są kolejne obniżki prowizji, do obowiązującego w UE poziomu 0,2 – 0,3 procent. I – co w zasadzie pewne – kolejne podwyżki ze strony banków.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.