W ostatnich miesiącach banki przyzwyczaiły nas do licznych podwyżek cen, niektórych swoich produktów. Nie oznacza to jednak, że nie możemy liczyć w tych instytucjach na jakiekolwiek zniżki. Działa dużo banków, które oferują nam możliwość zaoszczędzenia kilku groszy na rabatach, czy też usłudze moneyback.
Warto przyjrzeć się tym promocjom nieco bliżej. Każda z nich ma swoje plusy i minusy. Oprócz tego nie zawsze są one dla wszystkich. W niektórych przypadkach trzeba spełnić szereg kryteriów, aby sobie na nie zasłużyć. Zacznijmy jednak od początku. Decydując się na rabat czy usługę moneyback, musimy zastanowić się nad pewnymi czynnikami, które będą dla nas istotne przy ich używaniu. Przykładowo, korzystając z rabatu, otrzymujemy oszczędności od razu. W wypadku moneyback, następuje to dopiero na koniec okresu rozliczeniowego naszego banku. Inną różnicą między tymi usługami, są zasady udzielania nam zniżek. W moneyback dostajemy je z automatu, natomiast w wypadku programów rabatowych, trzeba każdorazowo się o nie upominać. Jeśli nie zrobimy tego przed wybiciem przez sprzedawcę paragonu, zniżka przepada. Dodatkowo możemy ją uzyskać tylko w wybranych punktach, o czym też trzeba pamiętać.
Co jednak jeśli chodzi o dostępność tych usług? Po pierwsze nie wszystkie banki je oferują. Zwłaszcza w wypadku moneyback coraz ciężej jest trafić na instytucję, która posiada ją w swojej ofercie. Jeśli już znajdziemy jednak taki bank, wcale nie musi to być jednoznaczne z sukcesem. W wielu wypadkach musimy spełniać pewne kryteria finansowe, abyśmy zostali objęci takimi promocjami. Najczęściej jest to nasz stan konta, czy też rodzaj karty płatniczej, z jakiej korzystamy. Oczywiście im droższa, tym lepsza. Niektóre banki zawężają grupę osób objętych promocją, jedynie do posiadaczy kart kredytowych.
Przy zdecydowaniu się na program rabatowy czy moneyback, warto również prześledzić, czy powiązana z nim oferta handlowa, jest dla nas atrakcyjna.