Płatności kartą stają się powoli naszym sportem narodowym. Liczba dokonywania transakcji w ten sposób znacznie się zwiększyła w ciągu ostatniej dekady. Chodzi tu także o sumy, które zostały zapłacone w sposób bezgotówkowy.
W 2004 roku Polacy płacili kartą nieco ponad 193 miliony razy, na kwotę 23,6 miliardów złotych. W ubiegłym roku obydwa rezultaty się poprawiły. Liczba transakcji kartą wzrosła do ponad 1,4 miliardów, natomiast ich suma była niemal sześciokrotnie większa i wyniosła ponad 120 miliardów złotych. Coraz częściej wypłacamy także gotówkę z bankomatów. Cały czas jednak jest to zdecydowanie mniej dynamiczny wzrost niż w przypadku płatności bezgotówkowych.
Zdaniem ekspertów głównym sprawcą wyrobienia sobie u Polaków nawyku płacenia plastikiem, są karty zbliżeniowe. Ich wkroczenie na rynek wywołało prawdziwą rewolucję w tym systemie płatności. Dzięki nim płacenie bezgotówkowe stało się szybsze i wygodniejsze. Oprócz tego można w ten sposób śmiało dokonywać mikropłatności, które do tej pory zdominowane były przez gotówkę. Prognozuje się, że obniżka opłaty interchange, która nastąpiła w lipcu, może w przyszłości jeszcze bardziej poprawić statystyki płatności bezgotówkowej.