Telenoweli pod tytułem interchange ciąg dalszy. W polskim sejmie padają ostateczne decyzje o regulowaniu opłat za płatności kartą.
Większość polityków zdaje się popierać propozycję Komisji Nadzoru Finansowego, by prowizję obniżyć z wysokości 0,8 – 1,3 procent do 0,5 procent transakcji. Dziwić nie powinno, że protestują banki. Zarobki z tytułu interchange wynoszące półtora miliarda złotych ulegną znacznemu zmniejszeniu. Związek Banków Polskich, w świetle prac Komisji Europejskiej nad ustanowieniem jednego poziomu opłaty dla całej Unii, chce zawieszenia prac sejmowych. Ewentualność, którą podają banki, to dwuletni okres przejściowy, który pozwoli dostosować się do nowych stawek.
Jakkolwiek kusząco wygląda perspektywa nagłej obniżki interchange o niemal jeden procent, w ostatniej propozycji ZBP coś jest. Istnieje bowiem (uzasadniona) obawa, że po tak drastycznym spadku prowizji operatorzy kart płatniczych, czyli w Polsce głównie MasterCard i Visa, nałożą lub podwyższą inne stawki za transakcje bezgotówkowe. Stąd niektórzy posłowie proponują objęcie limitem również opłat poza interchange, jednak byłby to ewenement na skalę międzynarodową. Określenie maksymalnej stawki interchange to żadna nowość, ale uregulowanie pozostałych należności podnosi pytania o zgodność z konstytucją.
Trudno teraz przewidzieć, jak będzie wyglądać życie po ustanowieniu interchange na poziomie 0,5 procenta. Jak zareagują operatorzy i banki? Jak zareagują sklepy, które również mają swoje problemy z płatnościami kartą? Jedną z możliwości jest odwrócenie się od plastiku i powrót do gotówki (co mało prawdopodobne) lub masowe przerzucenie się na płatności mobilne. Niemal pewne są podwyżki za inne usługi, być może takie, o jakich dotąd nie mieliśmy pojęcia. Mogą podskoczyć koszta banków, a co za tym idzie – ich klientów. Instytucje finansowe mają całkiem duże pole do popisu, jeśli chodzi o podniesienie stawek. Wymiana walut, prowadzenie konta, e-przelewy, kredyty – niektóre już stały się obiektem podwyżek, inne pewnie to czeka. Ostateczne rozwiązania poznamy dopiero z wejściem nowej stawki w życie, więc najpewniej na początku przyszłego roku.