Bankowe fuzje w Polsce nie są od paru dobrych lat niczym nowym. Jedną z ostatnich było połączenie BGŻ z BNP Paribas. Klienci pierwszej z tych instytucji mają jednak pewien drobny powód, aby narzekać na tę fuzję. Chodzi o posiadaczy kart kredytowych, którzy aktualnie nie są w stanie rozwiązać problemów związanych z tym produktem przez infolinię.
O sprawie można było się dowiedzieć m.in. z anteny i strony internetowej Polskiego Radia. Okazuje się, że osoby wykupujące kartę kredytową w banku BGŻ jeszcze przed fuzją, aktualnie nie mogą uzyskać pomocy od telefonicznych konsultantów, w wypadku np. braku akceptacji opłaty kartą. Potrzebny jest nam bowiem specjalny kod, który pomoże na infolinii w weryfikacji klienta i co za tym idzie rozwiązaniu problemu. Nie jest jednak tak, że tej pomocy nie udzielą nam w ogóle. Jeśli tylko pofatygujemy się do najbliższej placówki banku, nasz problem zostanie z miejsca rozwiązany.
Sytuacja pozostaje jednak kłopotliwa, ponieważ z takimi problemami mogą się borykać osoby mieszkające w małych miejscowościach, albo będące akurat poza Polską. Bank twierdzi, że pracuje nad rozwiązaniem tej problematycznej sytuacji.
Takie rzeczy powinny jednak spotykać się automatycznie z żółtą kartką ze strony klientów. Posiadaczy kart kredytowych w Polsce jest coraz więcej. Jakiekolwiek kłopoty w kontaktach z bankiem, mogą narazić ich na duże straty. Z drugiej strony BGŻ BNP Paribas twierdzi, że infolinia umożliwia mimo wszystko zastrzeżenie karty. Tak czy inaczej przy zwiększającej się liczbie posiadaczy tego produktu finansowego, banki powinny dołożyć więcej starań by dbać o ich interesy. Oprócz tego, może powinny też prześwietlić więcej szczegółów przy potencjalnych fuzjach, zanim dojdzie do ich realizacji?