O podnoszeniu opłat za prowadzenie kont fundowanych ostatnio przez banki, napisano już bardzo wiele, również na niniejszym blogu. Mogłoby się wydawać, że takie działania doprowadzą do drastycznego spadku zainteresowania ROR-ami wśród Polaków. Nic bardziej mylnego. Jak pokazują najnowsze dane, ich sprzedaż w ostatnich miesiącach znacznie wzrosła.
Statystyki dotyczą pierwszego kwartału bieżącego roku. Okazuje się, że w tym okresie banki prowadziły o 1,4 milionów kont osobistych, niż miało to miejsce dokładnie rok wcześniej. Liderem w powiększeniu liczby prowadzonych przez siebie ROR-ów jest PKO BP. Wielu ekspertów zauważa jednak, że ten wynik jest nieco „napompowany” przez ubiegłoroczną fuzję z bankiem Nordea i przejęciem kont dawnych klientów skandynawskiego banku. Rezultat dający drugie miejsce odnotował natomiast mBank, zaś na trzecim uplasował się T-Mobile Usługi Bankowe. Każda z tych instytucji zyskała w ciągu roku po ponad dwieście tysięcy użytkowników ROR-ów więcej (PKO BP nawet ponad 300 tysięcy).
Czy jest to zjawisko, które przy wzroście kosztów prowadzenia kont bankowych powinno dziwić? I tak i nie. Z jednej strony wyższe opłaty faktycznie mają prawo odstraszyć potencjalnych klientów. Z drugiej, na rynku pozostały oferty warunkowo darmowych kont. Standard płac w naszym kraju podnosi się, więc wielu Polaków jest w stanie owe warunki spełnić bez większych problemów. Oprócz tego wzrasta nasza świadomość finansowa, więc zdajemy sobie doskonale sprawę, że nawet płacąc za prowadzenie ROR-u, zyskujemy więcej, niż gdybyśmy go nie mieli w ogóle.