Komisja Nadzoru Finansowego postanowiła się zabrać za pewien zapis, który pojawia się w niemal każdej umowie dotyczącej otwarcia rachunku bankowego. Chodzi o możliwość tworzenia debetu na koncie. Według KNF przepis ten jest niezgodny z prawem i należy wprowadzić modyfikacje w umowach spisywanych przez banki z klientami.
Prezes Komisji Nadzoru Finansowego twierdzi, że dawanie klientom możliwości zadłużania swoich rachunków bankowych, jest działaniem na ich niekorzyść. Tego zdania nie zmienia fakt, że w wielu przypadkach sami właściciele kont uważają inaczej i nie są niezadowoleni z powodu możliwości zrobienia sobie debetu na koncie. Są jednak sytuacje, w których może być to naprawdę niebezpieczne dla naszych finansów osobistych.
Taką sytuacją jest przede wszystkim kradzież karty. Zwłaszcza chodzi tu o karty zbliżeniowe. Dług na koncie, który można w ten sposób zrobić, może przecież wielokrotnie przekroczyć nasze zarobki. Jest to tym bardziej możliwe, że na kontach z debetem, nie ma na nie żadnych limitów.
Jaki jest pomysł KNF na rozwiązanie tej sytuacji? Całą sprawą miałby się zająć UOKiK, którego zadaniem byłoby przeprowadzenie nowelizacji drażliwego przepisu. Konta z debetem nie zniknęłyby jednak całkowicie. Zakładane by były jedynie na wyraźne życzenie klientów, którzy faktycznie dostrzegają w nich korzyść. Jest to zdaniem Komisji zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż „wciskanie” takich rachunków wszystkim klientom banków. Na razie założenia tego projektu zostały skierowane do Stałego Komitetu Rady Ministrów.