Niskie stopy procentowe są bolączką nie tylko w Polsce. Przykładowo w Strefie Euro, ich poziom jest jeszcze niższy niż w naszym kraju. Zaczyna to powoli wpływać na działające tam banki. Niedawno niemiecki Deutsche Skatbank ogłosił, że wprowadza oprocentowanie rachunków na poziomie -0,25%. Oznacza to tyle, że jego klienci będą musieli mu płacić, za trzymanie pieniędzy w jego skarbcach. Jednak nie wszyscy.
Wypadałoby zacząć od tego, że owo posunięcie wzięło swój początek od obniżenia stopy depozytowej przez Europejski Bank Centralny. Od czerwca znajduje się ona na poziomie -0,2%. Banki w Strefie Euro nie mogą od tego momentu wprowadzać oprocentowania rachunków, które są wyższe od tego przyjętego przez EBC. Jeśli tak zrobią, będą musiały dopłacać do lokat. Co innego wprowadzenie oprocentowania niższego. Na taki krok zdecydował się wspomniany we wstępie niemiecki bank.
Nie wszyscy klienci Deutsche Skatbanku będą musieli jednak płacić, i to dosłownie, za tę decyzję. Oprocentowanie na poziomie -0,25% obejmie tylko te osoby, które posiadają depozyty przekraczające 500 tysięcy euro. Oprócz tego saldo na ich rachunkach musi w ciągu miesiąca wynieść więcej niż 3 miliony euro. Dopiero wtedy zacznie ich obowiązywać nowe, rekordowo niskie oprocentowanie. Jak zatem widać, zmiany mają dotyczyć najzamożniejszych klientów banku.
Eksperci zastanawiają się teraz nad tym, kiedy na podobne kroki zdecydują się inne banki w Strefie Euro. Ich zdaniem jest to tylko kwestia czasu, gdyż EBC nie ustaje w swoich dążeniach do stymulowania europejskiej gospodarki, pozostającej w nie najlepszej kondycji. To z kolei może wymagać dalszego obniżania stóp procentowych, czy luzowania ilościowego.