Już od kilku miesięcy trwa kryzys walutowy w Turcji. Eksperci donoszą, że problemy, z którymi borykają się tureckie banki, mogą uderzyć w cały sektor finansowy Europy. Doniesienia spowodowały duże tąpnięcie liry – 10 sierpnia 2018 roku o poranku kurs dolar/lira wzrósł o 13%. Rynkowe zawirowania nie pozostały bez wpływu również na wartość złotego (euro kosztowało 4,30 zł).
Błyskawiczne osłabienie euro na rynkach światowych (kurs euro/dolar) spowodowało osłabienie złotówki oraz franka szwajcarskiego (wzrost o około 3,5 grosza). Podwyżki stóp procentowych spowodowały stratę wartości walut krajów rozwijających się. Na spadek wartości złotego wpłynęły również zmiany w polityce Ludowego Banku Chin.
Rada Polityki Pieniężnej utrzymuje niskie stopy procentowe (przy wzroście inflacji prawie do 2%) i wyraźnie deklaruje, że w najbliższym czasie nie zostaną one podniesione. Kurs złotego najprawdopodobniej nadal pozostanie więc pod presją sprzedających.
Kryzys na tureckim rynku finansowym wpłynął nie tylko na kursy walut, ale i spadki na giełdzie. Giełdowe parkiety odnotowany spadek indeksów w Europie Zachodniej po ponad 1%. W pierwszej połowie sierpnia warszawska giełda odnotowała prawie 3% spadku akcji PZU. O ponad 2% staniały akcje Lotos i CD Projekt.